Wielu wierzących na całym świecie, także w Polsce, ma nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny. Nabożeństwo to przybiera różne formy. Jego podstawowe formy to naśladowanie Matki Bożej oraz upraszanie Jej wstawiennictwa. Można powiedzieć, że wszystkie inne formy są rozwinięciem tych dwóch. Są dwa miesiące w roku, kiedy w sposób szczególny modlimy się do Maryi Matki Bożej tj. maj i nabożeństwa majowe z Litania Loretańską i rozważaniami na każdy dzień. Drugim miesiącem poświęconym w sposób szczególny Maryi jest październik i nabożeństwo różańcowe z rozważaniem Tajemnic różańcowych, jest poza tym jeszcze wiele innych dni w ciągu roku poświęconych w sposób szczególny Maryi. By to zrozumieć nie trzeba wchodzić w przedstawianie różnych form pobożnościowych, wystarczy odpowiedzieć na pytanie stawiane przez wielu pobożnych czcicieli Maryi: kiedy można mówić, że ktoś ma prawdziwe nabożeństwo do Matki Bożej? Odpowiedź jest niezwykle prosta: należy Maryję wziąć do siebie tak, jak to uczynił św. Jan Ewangelista, zachęcony do tego przez Jezusa na krzyżu(J 19,25-27). To „wziąć do siebie” oznacza przebywanie na co dzień z Maryją, tak jak dziecko przebywa na co dzień ze swoją matką. Dziecko przy matce czuje się bezpieczne. Dziecko od matki uczy się życia. Dziecko naśladuje matkę w jej czynnościach, ale i w cnotach. Dziecko z matką dzieli swe radości. Dziecko w strapieniu tuli się do matki i u niej szuka opieki, zrozumienia, pociechy. Dziecko otacza swą matkę czcią i nie pozwoli źle o niej mówić. Dziecko zawsze nawet w wieku starszym w trudnych chwilach odwiedza matkę, tęskni za nią, a w wielkim bólu zagubienia wypowiada słowa: ”mama”, „ do mamy” …Można powiedzieć też, że prawdziwe nabożeństwo do Maryi Matki nie polega na odmawianiu licznych litanii, modlitw, udziale w pielgrzymkach, choć i one o nim świadczą. Kto rzeczywiście ma nabożeństwo do Matki Bożej, zaraz w pierwszym momencie, kiedy np. spóźnia się autobus i istnieje obawa, że nie zdąży się na czas, kiedy zagraża mu bezpośrednie niebezpieczeństwo, taki człowiek będzie odmawiał „ pod Twoją obronę” lub inną modlitwę do Maryi. Szczególnie wielkim nabożeństwem do Matki Bożej odznaczał się miedzy innymi kard. St. Wyszyński. On wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, u Niej szukając pomocy w obronie wiary Chrystusowej i wolności narodu.